O wielkości słowa

Słowo może być szczerością, prawdą, ekspansją uczuć i emocji oraz świadomym świadectwem danego człowieka. Ilu o tym pamięta?

Słowo jest wielkie, a sama „wielkość” jest słowem i to potwierdza wielkość słowa. Słowo to nie tylko wyraz i nie tylko komunikat. Codziennie używane nie ma większego znaczenia we współczesnym świecie i jest to powodem utraty piękna, jakim słowo się charakteryzuje.

Każde ma swój sens, swoją głębię. Prawdziwie wspaniałą rzeczą jest, jak wielu ludzi tę różnoraką głębie dostrzega. Pamiętać jednak należy, iż żeby coś dostrzec, najpierw trzeba się czemuś przyjrzeć.

Przyjrzyjmy się zatem słowu, nie jako zwykłemu na co dzień wypowiadanemu słowu, lecz słowu jako potędze. Słowo może być szczerością, prawdą, ekspansją uczuć i emocji oraz świadomym świadectwem danego człowieka. Ilu o tym pamięta? Kiedy zagubiliśmy tę prawdę? Dlaczego język przestał być bogaty w wartości wyższe, skoro na przestrzeni lat wiele słów przecież pozostało, nie tracąc swego znaczenia? Słowo proste potrafi być trudne do wypowiedzenia i to wcale nie dlatego, że jest ono skomplikowane. To kwestia znaczenia, podejścia, jego siły, mocy, a czasem strachu, strachu przed konsekwencjami słowa. Puste jest słowo trudne, jeżeli łatwo wypływa z ust człowieka i biada każdemu, kto dopuści się takowej zbrodni, jaką jest uproszczenie słowa trudnego.

Cel słowa

Słowo trafia w ludzi. Jego celem są trzy rzeczy: serce, rozum oraz dusza. Tutaj rozstrzyga się całe jego piękno i ujawnia się przed nami głębia oraz często ukryty sens. Trudne słowo skierowane w sposób właściwy do serca wywołuje emocje, a tych zaś nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co stawia słowo w tajemniczym świetle. Gdy trafia ono w rozum, pobudza nasze myślenie i zwraca uwagę na występujący problem, poruszony temat. Istnieją także słowa, które trafiają zarówno w serce jak i rozum, i są one w istocie chwalebne, gdy dokonują się przez nie przemiany w ludziach.

Jednak najważniejsze słowa, te najszczersze, najtrudniejsze i chyba najpiękniejsze są te, które dotykają duszy.

Zaiście niespotykaną i niemożliwą do „nabycia” jest sztuka pisania takich słów i szczęśliwym ten, kto ją opanował. Takowe słowo niesie ze sobą prawdziwą mądrość i umiłowanie dla ducha. Nieoceniona i często niedoceniona jest jego moc. Owo słowo skrywa sens tak głęboki, że nie dosięga go rozum, a rzadko nawet i serce. Potrafi zakołysać duchem, wprawić go w stan euforii, przenieść do prywatnej Idylli, bądź pozwolić osiągnąć wewnętrzny spokój. Wszelkie pytania dlaczego tak jest prowadzą donikąd. Jest to rzecz, której nie można pojąć, a która po prostu jest. Tak jak malarz obraz, tak każdy z nas słowem może malować otaczającą nas rzeczywistość. Nie jest to trudne, a zaprawdę radosne, gdy zwykłym słowem można wywołać u kogoś uśmiech.

Dotyk słowa

Co ze słowami czyniącymi zło? Co z tymi, które ranią, które wprawiają nas w smutek? To nie są słowa. Słowo z natury jest dobrocią i mądrością – wyższością daną człowiekowi nad resztą istot. Nie może zatem być złe, a wszystkie „złe słowa” są w istocie ich imitacją. Stanowią fikcję, która zazwyczaj ma negatywne skutki, godząc w to, co budują prawdziwe słowa.Słowo jest światłością, a więc oszczerstwa i wspomniane imitacje nie są niczym innym jak cieniem, mrokiem pojawiającym się w naszym życiu co jakiś czas. Dlaczego potrafią tak bardzo dotknąć człowieka? To proste.
O całej istocie słowa mało kto dziś pamięta. Moc słów, ich przekaz i ukryte piękno, nie mogą pójść w zapomnienie.

Czas jest bezlitosnym sędzią. To on nas rozlicza z każdego słowa.

Człowiek jest kwiatem, a słowo jego wonią. O tym należy pamiętać. Im piękniejsza woń, tym piękniejszy ten kwiat i odwrotnie. Czy każdy z nas dba o ten zapach? A może niektórzy są jeszcze pąkiem? Nie trzeba dużo, aby wiele wyrazić. Serce jest jak zapałka, a słowo niczym siarka. Potrzyj, a zapłonie żywym ogniem. To od Ciebie zależy czy ten płomień podtrzymasz, czy pozwolisz mu zgasnąć. Umysł człowieka jest niczym zamek, a słowo jest kluczem do niego. Możesz go włożyć i wyciągnąć, ale jeżeli chcesz otworzyć, musisz go przekręcić.

Słowo źródłem zbliżenia

A jaki jest duch? Duch jest jak inny wymiar, inna rzeczywistość. Oddziela go od nas nieznanej grubości mur. Słowo jest jego wiertłem. Godny zaufania i prawdziwie miły jest człowiekowi ten, któremu starczy determinacji i chęci, aby ostatecznie przedostać się na drugą stronę i stworzyć z drugim człowiekiem więź, nie fizyczną, nie pozorną, a opartą na szczerości i wielkości słowa. Słowem tę więź można osiągnąć. Słowo ją kształtuje i słowo będzie ją podtrzymywać.

Taka więź to nieoceniony skarb i nieocenionym skarbem jest dusza i człowiek, który do niej się zbliżył. Wtedy nie trudno zauważyć ukrytą moc słów, gdy każde z nich staje się głębokie, każde sprawia radość, każde wymusza gesty będące czymś niezwykle prostym i pięknym w owej prostocie.  Doceńmy zatem słowo i dostrzegajmy jego wielkość, bo życie jest klifem, los wodą, która go podmywa, a słowo, jego wzmocnieniem.

Zdjęcie: Klaudia Rydzoń
Korekta: Justyna Fołta