Kwadrat Beskidzki
Można powiedzieć, że w projekcie redakcjaBB mamy słabość do twórczych osób i ciekawie zapowiadających się koncepcji dlatego, każda nowa inicjatywa w Bielsku-Białej lub okolicy wzbudza w nas żywe zainteresowanie. Tym razem przedstawiamy Kwadrat Beskidzki, projekt realizowany na terenie gmin Istebna i Wisła, o którym opowie jego pomysłodawca — Piotr Kilian.
Justyna Kalinowska: Co to jest Kwadrat Beskidzki i na czym właściwie będzie on polegał?
Piotr Kilian: Kwadrat Beskidzki to projekt społeczny, który zamierzamy realizować na terenie gmin Istebna i Wisła. Nazwa wzięła się od miejscowości wchodzących w skład tych dwóch gmin: Wisły i Trójwsi Beskidzkiej (Istebna, Jaworzynka i Koniaków). Projekt w założeniu ma integrować mieszkańców, niwelować bariery, a także animować życie kulturalne na naszym terenie i wspierać działające fundacje i stowarzyszenia.
JK: Z jakimi do tej pory wydarzeniami kulturalnymi miał do czynienia Twój region, że uważasz, iż potrzebuje ulepszeń?
PK: Nie nazwałbym tego potrzebą ulepszeń, a raczej potrzebą dodania nowych wydarzeń w miejsce istniejącej pustki. W naszym regionie organizuje się wiele świetnych imprez związanych z tradycją (przykład: Tydzień Kultury Beskidzkiej), czy sportem (Mistrzostwa Świata w skokach narciarskich, Mistrzostwa Polski w biegach narciarskich). Brakuje jednak wydarzeń skierowanych do młodszej części społeczeństwa. Mieszkając i studiując w Katowicach bardzo angażowałem się w życie studenckie, organizowałem kilkanaście różnych wydarzeń rocznie, przez co zebrałem potrzebne doświadczenie i umiejętności organizacyjne. Później przyszedł czas na studia w Warszawie, a obecnie w Krakowie, skąd czerpię pomysły i inspiracje. Jestem przekonany, że cześć z nich jesteśmy w stanie wprowadzić w życie u nas, dostosowując je do posiadanych zasobów i infrastruktury. Nie trzeba być geniuszem, żeby zorganizować wieczór planszówek, panel dyskusyjny, czy wieczór poetycki — wystarczy grupa pozytywnie nastawionych osób i można wszystko!
JK: Co dokładnie będzie się działo podczas wydarzeń, które organizujesz i do kogo będą skierowane?
PK: Zasadniczo wydarzenia organizowane w ramach Kwadratu możemy podzielić na te odbywające się cyklicznie i spontaniczne eventy. Mówiąc o cyklicznych wydarzeniach, na ten moment mamy dwa „flagowe” pomysły. Pierwszy zakłada, że każdego miesiąca zamierzamy zapraszać na spotkanie do Istebnej ciekawą, wyjątkową i inspirującą osobę. Prelegent sam wybiera sobie formę spotkania (np.: warsztaty) i dzieli się z zebranymi swoją bogatą wiedzą i doświadczeniem. Nasi „wykładowcy” specjalizują się w różnych dziedzinach, pochodzą z różnych środowisk i miejsc (Warszawa, Kielce, Katowice, Cieszyn, Bielsko, Kraków).
Drugim z pomysłów będą panele dyskusyjne odbywające się raz na kwartał w bibliotece im. Śniegonia w Wiśle. Zaproszeni przez nas eksperci będą rozmawiać o ważnych tematach, będzie można zadawać im pytania, a po wszystkim będziemy się integrować na afterparty. Nie chcemy jednak, żeby projekt był schematyczny i nudny, dlatego zostawiamy sobie furtkę na dużą dozę kreatywnej spontaniczności. Speed dating przed Walentynkami, integrujący wieczór planszówek, wieczorek poetycki, koncerty, pikniki… Z pewnością każdy znajdzie dla siebie coś intrygującego!
JK: Sądzisz, że w dobie powszechnego dostępu do mediów społecznościowych oraz informacji w Internecie, takie warsztaty czy poznawanie ludzi np. poprzez speed-dating ma sens?
PK: Oczywiście! Sam spędzam w Internecie sporo czasu, wykorzystuję go w pracy i do kontaktu z przyjaciółmi, ale nie uważam, że zastępuje on potrzebę bliskości. Jest wiele osób, które chciałyby spróbować czegoś nowego, poznać ludzi, znaleźć miłość, czy po prostu spędzić miło czas. Dopóki istnieje, chociaż kilka osób, dla których można coś zrobić, warto działać! Z drugiej strony – jeśli nie będzie żadnego zainteresowania projektem, to trzeba będzie coś w nim zmienić, a w najgorszym wypadku zakończyć, bo nie ma sensu robić „sztuki dla sztuki”. Sam nie jestem w stanie przewidzieć, z jakim odbiorem spotka się Kwadrat Beskidzki, ale widzę sens w działaniu i chcę spróbować!
JK: Dlaczego tak ważne jest, aby młodzi angażowali się w rozwój kulturalny społeczeństwa?
PK: To naturalna kolej rzeczy. Po naszych rodzicach przejmujemy odpowiedzialność za świat, a po nas przejmą ją nasze dzieci, a po nich ich dzieci, i tak dalej. Cały czas następuje wymiana pokoleń. Na wiele spraw potrzeba nowego, świeżego spojrzenia i myślę, że tutaj właśnie jest pole do popisu dla nas. Cieszę się, że użyłaś słowa rozwój, a nie ewolucja. Zawsze byłem zdania, że trzeba szanować dorobek kulturalny naszych przodków i powtarzam, jak ważne jest pielęgnowanie tradycji. Większość życia spędziłem na wsi, gdzie szacunek dla starszych to jedna z pierwszych wartości, które wynosi się z domu. Mam w sobie ten szacunek, co jednak nie przeszkadza mi robić pewnych rzeczy po swojemu. Kiedyś miałem taką zajawkę, że pisałem sobie w pokoju na ścianach i szafkach różne mądre cytaty. Jeden z nich brzmiał: „Nie idź tam, dokąd prowadzi ścieżka, lecz tam, gdzie jej nie ma i pozostaw swój ślad” (Ralph Waldo Emerson). Chyba właśnie o to chodzi w życiu, żeby zostawić swój ślad, działać według własnych reguł, popełniać błędy i wyciągać wnioski. Im wcześniej się zaczyna, tym lepiej.
Z Piotrem Kilianem, pomysłodawcą i głównym koordynatorem projektu Kwadrat Beskidzki rozmawiała Justyna Kalinowska (Przewodnicząca Międzywydziałowego Stowarzyszenia Dziennikarzy Mosty UŚ).
Zdjęcia: Kwadrat Beskidzki
Edycja i redakcja: Dorota Łaski