Bielski Ikar
Wznieść się wysoko. Ponad ziemię, własny czubek głowy. Wzlecieć ponad życie. Spełnić marzenia. Kto tego nie pragnie? Kiedy jedni ledwie podskakują nad poziomem posadzki, drudzy wznoszą się i szybują niczym ptaki. Niestety są też Ikarzy topiący się w otchłaniach wód i oceanów rzeczywistości.
Stanisław Gola ur. 1942 r., zm. 30 lipca 2010 r. – Bielski poeta, prozaik, publicysta, absolwent filologii polskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Swoje życie mocno wiązał z Cygańskim Lasem. Artysta zadebiutował w tygodniku „Kronika Beskidzka” w 1961 roku. Zwycięzca wielu konkursów poetyckich w Polsce, w związku z czym został okrzyknięty laureatem rekordowej liczby nagród w tej dziedzinie. W swojej artystycznej karierze wydał 33 książki, w tym zarówno poezję, jak i prozę. Postać Ikara w tytule po raz pierwszy pojawiła się w 1978 r. (tomik „Popołudnie z Ikarem”). Dwadzieścia dwa lata później, w 2000 r., mityczny bohater powrócił w dłonie Stanisława Goli pod postacią nagrody prezydenta Bielska-Białej „Ikar” za całokształt twórczości. Pisarz otrzymał również medal „Za zasługi dla województwa śląskiego”. W 2006 r. artysta wydał zbiór wierszy „Wróżby Ikaryjskie”.
Terapeutyczny
Łukaszowi Hankusowi
Jak sobie poradzisz z tym
co jest dane
jak policzysz na dziesięciu palcach
ile przypada Boga
na jedno istnienie
nie wiesz dokładnie
ile marzeń
za oknami pięciu zmysłów
przetacza się
w nieskończoność
do wozów satelitarnych
wpychają nadzieję
połykasz różaniec
pigułek
trzy razy dziennie
i wciąż na miłość boską
jesteś za słaby.
Poeta w tomiku „Wróżby Ikaryjskie” ujmuje w rzeczywistym świecie symbolikę mitu o Dedalu i Ikarze oraz wszystkie jego składniki. Z uwagi na opisane w większości tekstów przypadki, mężczyzn można podejrzewać, że to widok męskiej rzeczywistości. Zależnie od wiersza użycie Ikara interpretuje się różnorako. „Wypalanie skrzydeł” przedstawia podły obraz dorosłych mężczyzn, którzy nie poradzili sobie ze zmianami, jakie zaszły w Polsce na przestrzeni lat. Bez ogródek autor już w pierwszym wersie ilustruje ich beznadziejność mówiąc o spożywaniu alkoholu w bramach. W innym tekście grecki paralotniarz jest wewnętrznym głosem, który motywuje nas do szaleństw. Jest winny wybryków młodych i strachu o dzieci u rodziców. Również dla Dedala nie zabrakło miejsca. W wierszu „Treningowa” autor opisuje ojcowskie nauki, aby syn opanował sztuki przyziemności. Wyrywa się tu pragnienie ochrony swojego potomka, otoczenie go bezpieczną powłoką oraz, choć nie tylko — przekazanie mu podstawowych mądrości do przeżycia z samym sobą. Gdzie indziej, wśród opisów wydarzeń związanych z 11 września, dzisiejszy Dedal pojawia się jako ostrożność i podejrzliwość. W tym samym wierszu ateński kowal komentuje Ikara jako głupka, który co prawda napawa nadzieją innych, jednak sam naraża się na niebezpieczeństwo. W utworze „Skrzydła” tytułowe atrybuty stały się nienazwaną w pełni potrzebą realizowania marzeń, ryzykowania w życiu. Konflikt pomiędzy wewnętrznymi ambicjami a światem zewnętrznym zmusza do zniszczenia, spalenia ich. Ponownie pojawia się określenie przyziemności jako czegoś ludzkiego i zwykłego, a zarazem przykrego i beznadziejnego.
Nieznośny
Taki bezmyślny czy tak romantyczny
Zamiast się zakochać albo zrobić dziecko
Ubzdurał sobie chłopiec ze słonecznej wyspy
włamanie w błękit czyli – nieśmiertelność.
Zamknięty u Breughla w pomniejszonej skali
z gałęzią nieba wbitą między żebra
z zaciśniętą na szyi słoną pętlą fali
kwarcem chwil pocięty nie do ocalenia.
„Wróżby Ikaryjskie” są swoistym komentarzem Stanisława Goli wobec dzisiejszego świata i wszytej w niego męskości. To opis przypadków i wydarzeń, których łącznikiem jest porywczy, lecz piękny w swojej postaci Ikar oraz jego pozornie rozważny, choć ograniczony ojciec Dedal. Tomik u czytelnika tworzy serię pytań związanych z własną osobą. Powstają tajemnice, na które sam Gola nie do końca odpowiedział w swojej publikacji. Jaki dokładnie jest Ikar? A jaki Dedal? Czy wszyscy mamy w sobie Ikara? Czy Ikar może zamienić się w Dedala? Skoro Ikar ryzykując kończy zatopiony, a Dedal przeżywa, jednak będąc zamkniętym na świat, to co należy wybrać? Czy da się być obydwoma na raz?
Psalm wyskokowy
Nie powiedziano mu
o nieznośnej lekkości
przemijania
z pierwszą ćwiartką życia
wyskoczył po coś do jedzenia
na czerwonym świetle
taki smutny Ikar z miejskiego osiedla
potrącony
przez
dilera od pieprzenia
że wszystko w tym kraju
jest na swoim miejscu.
Zbiór wierszy wzbogacony został trzema ujmującymi grafikami, które opisane zostały kolejno: „Wróżby Ikaryjskie” , „Psalmoterapia” oraz „Nieznośna ciągłość” autorstwa Mariana Cholerka oraz Piotra Wisły, którego talent i umiejętności mogliśmy zobaczyć w tomiku „Pod dziką czereśnią” Mirosława Bochenka (klik). Ilustracje z ustaloną obwódką i ezoterycznym wyglądem przypominają karty tarota. Ujęta w nich enigmatyczność wprawia odbiorcę w poczucie spotykania się z czymś antycznym, magicznym, niecodziennym, choć ulokowanym w dzisiejszym świecie. Wsparcie w wydaniu tomiku okazali Firma Ceramika Pilch, Wydział Kultury i Sztuki Urzędu Miasta w Bielsku-Białej oraz Wojciech Perliński. Osoba Stanisława Goli wprawia w zastanowienie nie tylko za sprawą „Wróżb Ikaryjskich”. Poznając jego biografię można znaleźć informacje na temat grupy poetyckiej “Skarabeusz”, której końcem lat 50 lub początkiem lat 60 XX wieku (zależnie od podań) był współzałożycielem. Należeli do niej również Mieczysław Stanclik (klik), Bogusław i Andrzej Kiercowie oraz Elżbieta Smoleń, mama Bohdana Smolenia – aktora i artysty kabaretowego. “Skarabeusz” został opisany w utworze „Leksykon. Grupy Literackie w Polsce 1945-1989” autorstwa Ewy Głębickiej. Według tego dokumentu grupa bielskich poetów miała powstać jesienią 1961 roku z inicjatywy pani Elżbiety Smoleń. Początkowo artyści spotykali się w jej mieszkaniu, gdzie wspólnie rozwijali swoje umiejętności pisarskie. Mimo że ugrupowanie rozpadło się już w 1963 roku, każdy z panów — Stanisław Gola, Mieczysław Stanclik i Bogusław Kierc, wydał po kilkanaście zbiorów wierszy.
Zdjęcie: Małgorzata Tomczak
Edycja i korekta: Dorota Łaski