Nasze życie jest takim, jakim uczyniły je nasze myśli

Często zadajemy sobie pytanie, do czego powinniśmy dążyć w życiu. Czy to wszystko ma jakiś cel i sens? Może jednak warto zatrzymać się na krótką chwilę i na nowo określić hierarchię wartości?

Czasem wszystko wydaje nam się bardzo odległe, nie nasze. Czujemy się tak, jakby ciało było w konkretnym miejscu, a dusza gdzie indziej. Szczęście możemy osiągnąć, znajdując miejsce, w którym pomyślimy: „Tak, to tutaj chcę być sobą na zawsze”. Niestety znalezienie samej odpowiedniej przestrzeni byłoby zbyt proste jak na standardy życia. Tu chodzi o coś więcej, o ludzi. Nie tylko tych nam bliskich, ale też takich, którzy pozornie nie mają wpływu na nasz los.

Musimy sobie uświadomić, kim jesteśmy i że nigdy nie staniemy się dokładnie tacy, jak byśmy chcieli.

A co by musiało się stać
żeby pan zaczął akceptować
samego siebie
no tobym musiał być
taki jaki właśnie nie jestem


Trzeba zaakceptować siebie samego, wszystkie swoje wady i zalety. Umieć eksponować swoje pozytywne strony i walczyć ze złymi nawykami.

Niemożliwe jest kochanie innego człowieka, podczas gdy nie potrafimy chociaż polubić siebie.

„Wszystko, co mamy, to słowa”, więc używajmy ich rozważnie – nie tylko w stosunku do innych ludzi, ale także nas samych. Zacznijmy doceniać swoje działania, a później róbmy to na większą skalę. Powinniśmy dążyć do zgody między sobą a ideałem, który tkwi w naszej głowie i nigdy nie stanie się prawdziwy. Ideałem, który jest tylko złudzeniem i na zawsze pozostanie niespełnionym snem.

Pan musi wreszcie zacząć zauważać ten swój potencjał
pan musi wreszcie zacząć doceniać samego siebie
pan musi wreszcie zacząć otwierać się na ludzi


Nie można się zamykać na innych ludzi i ich spojrzenia. Warto poszerzać horyzonty i mieć „otwarty umysł.” Manifestujmy swoją chęć poznawania i wychodzenia poza schematy. Wykraczajmy poza granicę własnej strefy komfortu. Pomagajmy innym odnaleźć siebie i bądźmy dla nich dobrzy.

Nie bójmy się mówić o tym, co myślimy, dzielmy się swoją twórczością i przyjmujmy krytykę, aby móc być coraz lepszym.

Wspinając się na szczyt, musimy być świadomi tego, że im wyżej uda nam się dostać, tym bardziej może zaboleć upadek, ale czy przez to powinniśmy zrezygnować z ryzyka? Kto stoi w miejscu i się nie rozwija, nie będzie w pełni szczęśliwy, nie osiągnie satysfakcji.

Chodzi także o to, żeby wyzbyć się obaw przed samotnością i odrzuceniem, poczuć, że jesteśmy doceniani, nabrać pewności siebie, dawać innym miłość i otrzymywać to samo w zamian, nie myśleć o tym, co „mogłoby być”, by stało się to nieistotne – na wzór tego, co do tej pory wydawało się nieosiągalne. Życie to ciągłe zmiany, poszukiwania. Tylko od nas zależy, kiedy się zatrzymamy i zaczniemy żyć chwilą, przestaniemy dążyć do perfekcji i osiądziemy na stałym lądzie razem z ludźmi, których wybierzemy do swojej załogi. Nic nie dzieje się bez celu, czasem ciężko jest dostrzec pozytywy, cokolwiek, co pokazałoby nam, dlaczego coś się wydarzyło, ale czy musimy wszystko rozumieć? Odpowiedzi przychodzą z czasem, wszystko przemija, ale nic nie zostaje stracone i zapomniane.

Cytat w tytule autorstwa Marka Aureliusza. Pozostałe cytaty są fragmentami wierszy Andrzeja Kotańskiego z tomiku pt. „Wiersze o moim psychiatrze”.


Artykuł ukazał się w #08 magazynie redakcjaBB.


Korekta: Agnieszka Pietrzak
Ilustracja: Dagmara Mętel

Teksty
Oliwia Paciorek