Pierwszy Raz – relacja z planu jedynego w swoim rodzaju serialu w Polsce
Młodość rządzi się swoimi prawami, a prawo pierwszego razu jest w nim najbardziej uświęcone. To czas wielu wspaniałych, ale też smutnych doświadczeń. Wzlotów, upadków, przyjaźni i miłości. Jak z tym tematem radzi sobie ekipa filmowców, która tworzy serial młodzieżowy z Bielskiem-Białą w tle?
“Pierwszy Raz” to 12-odcinkowy serial młodzieżowy, który w prawdziwy sposób ma oddawać dzisiejszą młodzież. Jego akcja dzieje się na Podbeskidziu i w dobrze znanym wszystkim bielskich lokalizacjach – na rynku, na ul. 11 listopada, w Liceum Edukacja czy nieopodal Galerii Sfera. To historia szóstki przyjaciół rozpoczynających wakacje, podczas których dowiadują się, że tak naprawdę wcale się nie znają tak dobrze, jak do tej pory zakładali.
Pierwszy tego typu serial w Polsce
Zespół odpowiadający za tę produkcję podjął się wyjątkowego zadania. Nie tylko zmagają się ze stereotypami, które narosły wokół terminu “serial młodzieżowy” przez wątpliwej jakości paradokumenty, przez lata goszczących na popołudniowych ramówkach największych polskich stacji, ale także postanowili wybrać właśnie Bielsko-Białą na tło swojej produkcji. Nie Warszawę czy Kraków, a właśnie stolicę Podbeskidzia. Jak podkreśla reżyserka, Wiktoria Bednarczyk, ma być to serial opowiadający historię prawdziwych nastolatków bez wyrywania ich z kontekstu ich życia. Choć serial skupia się losach szóstki bielskich nastolatków, każdy z nich ma swoje problemy, znajomych, swój dom, rodzinę, swoje troski i obawy, ale i pasje i radości, a to wszystko zostało okraszone wieloma zwrotami akcji.
Serial pokazuje postacie tak realne, że moglibyśmy spotkać ich w szkolnej ławce, na przystanku czy w kawiarni; takie, których widownia polubi i zapamięta.
To ważne, ponieważ bardzo rzadko twórcy mają z tyłu głowy myśl o tym, jak wyjątkową grupą jest młodzież. Nastolatków grają aktorzy, którym bliżej do trzydziestki niż matury, a serialowych bohaterów trapią archaiczne lub nietrafione problemy. “Pierwszy Raz” nie wpada jednak w tę pułapkę, a wszystkie role obsadzone zostały przez młodych Bielszczan wyłonionych po wielu miesiącach castingów. Są to Katarzyna Żbel (Melisa), Maksymilian Bednarczyk (Igor), Laura Skupień (Diana), Jakub Majdak (Karol), Filip Siatkowski (Dustin), Dawid Jurczak (Kuba), Aleksandra Huczek (Alicja), Linda Gut (Angelika), Julia Waliczek (Sandra) oraz Igor Teodorowicz (Michał). To nie koniec obsady, gdyż w jej poczet można również wliczyć kilka zasłużonych nazwisk, które swoją rozpoznawalność zbudowały na platformie YouTube – Karol Osentowski (Studio Accantus), Michał Sieńkowski (“Nieprzygotowani”) czy sam Danny Ferreri. Za reżyserię odpowiada Wiktoria Bednarczyk, która razem Jackiem Szprosem (zdjęcia) i Darling Nikki (montaż) odpowiada już za inny hit internetowy “Nieprzygotowani”. Pomysłodawczynią i scenarzystką serialu jest znana w bielsku Agnieszka Szulakowska.
Grunt to dobra zabawa
Obejmując patronat medialny nad wydarzeniem, dostaliśmy wyjątkową okazję, by z bliska zobaczyć, jak działa ekipa filmowa. Cóż to była za praca! Kręcili w największe upały tego lata, a każdy dzień zdjęciowy wypełniono po brzegi kolejnymi scenami, które trzeba było zrealizować, a to nie takie łatwe, jak mogłoby się wydawać. Przed wejściem na plan nie zdawałam sobie sprawy, ile wysiłku wkłada się w nakręcenie każdej sceny, każdego ujęcia, każdej sekundy, która później pojawi w końcowym materiale. Miałam możliwość obserwować, ile tak naprawdę osób tworzy każdy element setu, by na hasło reżyserki ucichnąć i pozwolić kamerze uchwycić magię kina. Czasami jedno ujęcie było powtarzane wciąż i wciąż, poprawiano detale, które moje niewprawne oko nie zauważało, ale nie usłyszałam ani jednego słowa protestu czy oznaki zmęczenia. Każdy na planie zdjęciowym w pełni oddawał się projektowi i każdy był równy, począwszy od najmłodszych aktorów, idąc przez odtwórców głównych ról, a kończąc na ekipie, której praca skrywa się za scenariuszem, kamerą, światłem, dźwiękiem, dekoracją, montażem czy wizażem.
Stojąc z boku, czułam, że to nie jest tylko kolejny projekt, który trzeba odhaczyć. To serial, który powstaje z miłości do aktorstwa, do filmu, do młodych i do Bielska.
Zapomniał wół jak cielęciem był
Czasami dorośli zapominają, jak to jest być dziećmi i jak to jest być nastolatkami, szczególnie w XXI wieku i czasach, w których cały świat sparaliżowała pandemia. Nie jest to jednak przypadłość, na którą cierpi scenarzystka serialu, Agnieszka Szulakowska. Współpracując na co dzień z młodzieżą z Bielskiej Szkoły Aktorskiej im. Agnieszki Osieckiej, świetnie ich rozumie i wie, z czym zmagają się na co dzień. Tym bardziej wspaniale oglądało się pracę na planie, na którym reżyserka ma czas zatrzymać się, by krok po kroku, z młodzieżą, która często stawia pierwsze kroki w tym zawodzie, omówić scenę, zapytać ich, co o niej sądzą i co uważają za naturalne, a co nie. W którym dźwiękowcy czy operatorzy kamery dokładnie tłumaczą działanie sprzętu, a montażystka pilnuje, by każdy na planie czuł się komfortowo.
Pierwszy raz
Premiera pierwszych trzech odcinków serialu już 2 września. Oficjalnie odbędzie w Bielskim Heliosie o 18, ale już o 19 twórcy zapraszają na kanał YT, gdzie co dwa tygodnie będą pojawiać się kolejne odcinki. Jest to premiera, której nie mogę się doczekać. Po prostu.
Bilety można zakupić tutaj: https://tinyurl.com/y38r8aox
Więcej informacji o serialu można znaleźć na Facebook’u: https://www.facebook.com/Pierwszy-raz-serial-fabularny-109708757449902/
Korekta: Edyta Braun
Zdjęcia: Julia Biesik oraz dzięki uprzejmości ekipy serialu Pierwszy Raz