Relacja z premiery “Pierwszego razu”

Jak zaradzić głupocie panującej na YouTubie i jednocześnie zobaczyć rodzinne miasto w roli scenografii filmowej, utożsamić się z bohaterami, łudząco podobnymi do każdego z nas, a to wszystko zobaczyć na wielkim kinowym ekranie? Odpowiedź? Serial „Pierwszy Raz”!

Pierwszy dzień szkoły okazał się dla mnie wyjątkowo trudny przez kompletny brak skupienia, za którym stała narastająca ekscytacja. Moi rówieśnicy kręcili się w ławkach, nie mogąc znieść świadomości, że znów zostali uziemieni w świątyni, gdzie wyznawana jest zasada „zakuj – zdaj – zapomnij”. Z kolei ja z wielkim trudem próbowałam powstrzymać się przed odliczaniem minut do godziny 19. To właśnie wtedy, 2 września 2020 roku, odbyła się premiera najnowszego serialu „Pierwszy raz”.

Rodzinna konferencja prasowa
Zanim jednak udało nam się obejrzeć premierowe odcinki, odbyła się konferencja prasowa, podczas której młodzi aktorzy i twórcy serialu opowiedzieli trochę o swoich rolach i pracy na planie zdjęciowym. Na pytania odpowiadali twórcy serialu, m.in. Agnieszka Szulakowska (pomysłodawczyni i scenarzystka), Wiktoria Bednarczyk (reżyserka) oraz wyjątkowo utalentowane odtwórczynie i odtwórcy głównych ról, w tym znane szerokiej publiczności Jadwiga Grygierczyk oraz Olga Łasak, znana również jako najładniejsza część kabaretu Czesław, a także młodzież: Filip Siatkowski, Dawid Jurczak, Kuba Majdak, Maksymilian Bednarczyk, Katarzyna Żbel, Laura Skupień, Amelia Ruśniak, Róża Bednarczyk, Antonina Ruśniak, Maja Błasiak i Julia Waliczek. Nie byli to jednak wszyscy aktorzy grający w serialu, ponieważ łącznie jest ich około siedemdziesięciu. Całe wydarzenie swoją obecnością zaszczycił również Adam Ruśniak, zastępca Prezydenta miasta Bielska-Białej, który z ramienia ratusza wykazywał bliską współpracę przy powstawaniu projektu. 

Łatwo było dostrzec emocjonalne zaangażowanie twórców serialu w ich dzieło po tym, jak odpowiadali na pytania. Choć młodzież z początku wydawała się nieśmiała, gdy dostali okazję, by opowiedzieć o postaciach, które grają, czuć było bijącą od nich pasję. Nie sposób było nie zauważyć rodzinnej atmosfery, panującej wśród ekipy filmowej. Bardzo zapadł mi w pamięć moment, kiedy reżyserka Wiktoria Bednarczyk, wchodząc na salę, przywitała ich wszystkich westchnieniem: ,,O jak Wy wszyscy pięknie wyglądacie!”, w odpowiedzi otrzymując serdeczne powitania i szerokie uśmiechy. 

Serialowe inspiracje
Agnieszka Szulakowska opowiedziała o tym, jak pomysł na realizację przyszedł jej do głowy: ,,Związany był on z moim ogromnym zdumieniem, co młodzież ogląda na YouTube.  Miał być odpowiedzią na wykorzystanie tego serwisu do obejścia totalnej głupoty, jaka się tam odbywa, a przekazaniem często kontrowersyjnej, ale szalenie ważnej treści.” Adam Ruśniak wyjaśnił zaangażowanie miasta w ten projekt: “[…] nie jest to film promocyjny o Bielsku-Białej, jednak jako miasto postanowiliśmy dołączyć do tego projektu, ponieważ twórcy zainteresowali nas tym, że tłem dla serialu miała być otaczająca nas sceneria, wszystkie piękne, bielskie uliczki, kamieniczki, a bohaterami osoby, które żyją tutaj na co dzień. Liczymy na to, że dzięki tak nietypowemu środkowi przekazu, będziemy mogli wyjść poza granice naszego miasta i zachęcić zwłaszcza młodych ludzi do pozostania w tak przyjaznym i dynamicznie rozwijającym się miejscu, jakim jest Bielsko-Biała.”

O tym, że produkcja będzie różnić się od innych, wiedziałam już od dawna – miałam okazję być cichym obserwatorem podczas tworzenia niektórych scen na przestrzeni kilku miesięcy. Fakt ten jedynie potęgował moje zaciekawienie – co zobaczę na srebrnym ekranie?

Wielka premiera
Punktualnie o godzinie 18:00 rozpoczęło się główne wydarzenie, a mnie powitał tłum ludzi zgromadzonych w sali kinowej, przy oczywistym zachowaniu obostrzeń sanitarnych. Po zajęciu swojego miejsca w jednym z najwyższych rzędów, szybko zorientowałam się, że siedzę w najbardziej podekscytowanej i zniecierpliwionej części widowni. Zaraz nade mną zasiadła w pełnym składzie najmłodsza część serialowej ekipy. To, jakie porywające emocje towarzyszyły im podczas przebiegu całej premiery, było zjawiskiem nie do podrobienia.

Po oficjalnym rozpoczęciu i wystąpieniu prezydenta miasta, Jarosława Klimaszewskiego, mieliśmy niepowtarzalną okazję usłyszeć na żywo utwór, którym kończy się każdy odcinek serialu, w wykonaniu oszałamiającej Darling Nikki, która odpowiada również za montaż. Całą imprezę uświetniły również występy zespołu Esemes, po których nadszedł czas na emisję pierwszego z odcinków. 

Oczekiwania a rzeczywistość
Muszę przyznać, że po obejrzeniu pierwszego z nich, pozostałam z uczuciem pewnego zakłopotania. Nie udało mi się bowiem od razu załapać myśli przewodniej serialu czy zrozumieć sens każdego z wątków, a poruszono ich zaskakująco wiele, a przecież powinnam, skoro treść skierowana jest do ludzi w moim wieku! Od razu wyparłam zniechęcenie, ponieważ w ramach wielkiej premiery mieliśmy okazję przedpremierowo obejrzeć jeszcze dwa kolejne odcinki, o wiele szybciej niż reszta widzów. Dopiero po całej projekcji przekonałam się o sensowności niektórych aspektów tej historii. Nie wszystko jest od razu wyjaśnione, co wydaje się mądrym zabiegiem, zachęcającym widza do śledzenia poczynań bohaterów do ostatniej minuty. Mimo to chaos z pierwszego odcinka i niektóre słabo trafione żarty są jego piętą achillesową. 

Sami twórcy przyznają, jak ciężkie okazało się tworzenie treści na YouTube’a. Mimo to dobrze poradzili sobie z tym tematem. Serial ani trochę nie przypomina paradokumentów, które można zobaczyć w ramówce największych stacji telewizyjnych. Kwestie bohaterów nie są ułożone w sposób sztuczny, a nadają dynamiczności akcji. Podczas samej konferencji aktorzy potwierdzili, że mieli dużo wolności artystycznej i sami dostosowywali scenariusz do tego, jak mówią na co dzień.

Jestem dumna z faktu, iż przedstawione wydarzenia rozgrywają się w moim rodzinnym mieście. Niesłychane uczucie zobaczyć w kadrach filmowych miejsca, w których przebywam na co dzień i z którymi wiąże się część osobistych wspomnień. Gorąco zachęcam więc do sprawdzenia pierwszego odcinka, dostępnego już na kanale Pierwszy raz na YouTube. Gwarantuję, że później nie będziecie w stanie opuścić żadnej kolejnej części, która pojawiać się będzie co dwa tygodnie. Śledźcie też ich profil na FB, aby być z wszelkimi informacjami na bieżąco. Wprost nie mogę się doczekać, co będzie dalej, a jeśli ciekawi Was, jak wyglądała praca na planie, polecam Wam ten artykuł, w którym redakcyjna Katsu opisuje jej przeżycia. 

Korekta: Katsu i M
Zdjęcia: Julia Biesik