Hieroglify egipskie. Mowa bogów

Kultura i zwyczaje mieszkańców_mieszkanek starożytnego Egiptu do dziś stanowią niemałą zagadkę dla wszystkich badaczy_ek. Mimo odkrywania coraz to nowszych wykopalisk, rozszyfrowywaniu znaków, pism oraz innych istotnych materiałów badawczych, są aspekty, przy których ciągle stoją znaki zapytania. 

Andrzej Ćwiek jest egiptologiem i wraz ze swoją grupą wprowadza nas na kartach Hieroglifów egipskich. Mowy bogów w świat cywilizacji żyjącej ponad 3000 lat temu. Podczas lektury dostajemy różne wiadomości na temat bóstw i bogów_bogiń, faraonów, klątw oraz, co chyba jest najciekawszym punktem tej pozycji, szybki kurs odczytywania hieroglifów. 

Hieroglifach egipskich. Mowie bogów mamy mnóstwo obrazów i zdjęć ze świątyń, grobowców i naczyń. Wcześniej na temat starożytnego Egiptu wiedziałam tyle, że był tam kiedyś faraon, który zażywał opium, by nie czuć bólu zęba wywołanym chorobą dziąseł i przez to nie był trzeźwy podczas podejmowania niektórych decyzji. Wiedziałam jeszcze co nieco na temat bóstw, a mitologią interesowałam się od dłuższego czasu. Z książki Andrzeja Ćwieka – prócz niewielkiej umiejętności odczytywania hieroglifów – wyniosłam także niektóre zabawne fakty. Autor wspominał o świątyni faraona jednego z wcześniejszych dynastii, która przez trzęsienie ziemi nie trwała tak długo, jak było planowane. Osoby zajmujące się budową stwierdziły jednak, że nie odbudują miejsca kultu, ale szkoda było im materiału, więc zbudowali coś całkowicie innego. Nietrudno się domyślić, że dla współczesnych badaczy_ek był to niezły orzech do zgryzienia.

Była też inna grupa, która dość długo głowiła się nad tym, gdzie podział się penis jednej z mumii. Owe genitalia gdzieś się zapodziały, co sprawiło niemały kłopot badacz_om. Sam autor podchodzi do sprawy zabawnie i w takim też tonie udziela informacji, co stało się ze zgubą. Ćwiek na kartach książki rozwiewa pewne wątpliwości czy niezbyt jasne przesłanki, jakie się wytworzyły wokół budowli i życia egipcjan_ek. Przykład? Piramidy przez niektórych_e archeologów_żki traktowane są jako coś niezwykłego, chociaż w ich powstawaniu nie ma jakiejś większej filozofii czy kosmitów. Autor jasno przedstawia proces budowania takowych, w sarkastyczny sposób komentując niemądre pomysły niektórych ludzi. 

Bardzo spodobała mi się ta publikacja; jest napisana prostym, nawet dosadnym językiem. Nie sprawiała mi trudności w czytaniu poza pojedynczymi słowami zapisanymi w języku staroegipskim; tylko wtedy musiałam się nieco namęczyć, żeby ich zwyczajnie nie pomijać. Muszę przyznać, iż autor trafił w mój gust poprzez ujmowanie pewnych rzeczy w oczywisty sarkazm, co nieraz wywoływało u mnie uśmiech. Przez styl i to, że książka ma w sobie wiele ilustracji – nie tylko hieroglifów – bardzo szybko się ją czyta. Ćwiek wprowadza nas w początki stworzenia Egiptu, by później opisywać zdarzenia chronologicznie, łącznie z powstawaniem bóstw, dzięki czemu wszystko jest ze sobą zwięzłe i spójne.

Jednak wracając do trzonu książki, którą jest szybki kurs hieroglifów, muszę przyznać, że język starożytnych Egipcjan_ek był nieco skomplikowany. Na pierwszy rzut oka pismo wygląda jak wyrwana strona z komiksu albo moje malowidła na marginesach zeszytu. Mimo to Ćwiek starał się w przystępny sposób przedstawiać metody odczytywania danych hieroglifów, zaczynając od najbardziej oczywistej – czyli co obrazek przedstawia, o tym jest mowa – do trudniejszych spraw jakimi są czasy czy rodzajniki.

Zachęcam ciepło wszystkie osoby do przeczytania Hieroglifów egipskich. Mowy bogów, które są zainteresowane Egiptem w pigułce. Język bogów_iń był czymś, co od zawsze zdawało mi się trudne w odczytaniu, ale po lekturze stwierdziłam, że nie jest aż tak źle. W książce znajdziemy informacje raczej podstawowe, lecz bardzo interesujące i podane w przyjemny, zabawny sposób; można więc spokojnie potraktować ją jako ciekawy podręcznik do nauki hieroglifów dla początkujących. 

Zdjęcia: Julia Gawlik
Korekta: Edyta Edi Braun