Lalki jak żywe

Trzeciego dnia 29. Międzynarodowego Festiwalu Sztuki lalkarskiej udało się mi zobaczyć dwa spektakle konkursowe – Czajka oraz Romans, romans. To, co zobaczyłam, zostanie ze mną na zawsze.

Czajka

Ten poniedziałkowy mini-maraton rozpoczęłam mocnym akcentem. Czajka – wykonany przez belgijską grupę Compagnie Belova Iacobelli – odbywał się na Dużej Scenie w Teatrze Lalek Banialuka. Sztuka powstała jako owoc współpracy aktorki Tity Iacobelli, pochodzącej z Chile, oraz rosyjsko-belgijskiej scenografki Natachy Belovej. 

Historia opowiada o Czajce, aktorce, która nie może pogodzić się z utratą ukochanej roli w Mewie Antona Czechowa. Główna bohaterka próbuje udowodnić, że dalej może być młodą, energiczną postacią. Na scenie pojawia się tylko jedna aktorka oraz lalka, chociaż ilość życia w nią pchnięta wprawiła mnie w niemałe zakłopotanie. Dosyć minimalistyczna scenografia oraz mała liczba postaci nie odbiera, a wręcz daje pole do popisu dla aktorki. Sama główna postać Czajki jest ekspresyjna i wzbudza wiele różnych emocji – od współczucia po śmiech. 

Podczas seansu widziałam idealnie dopasowanie roli pod możliwości aktorki. Scenarzystka wykorzystała fenomenalny potencjał Tity Iacobelli. Moim zdaniem jest to naprawdę godny polecenia i docenienia występ. Nie tylko ja tak sądzę – spektakl Czajka zdobył nagrodę Grand Prix od jury. 

fot. Paweł Sowa, Wydział Prasowy UMBB

Romans, romans

Następnym spektaklem, który tego dnia widziałam, był Romans, Romans. Sztukę wymyśliła i wykonała Natalia Sakowicz, niezależna aktorka teatru formy. Prezentacja spektaklu konkursowego również odbyła się w Teatrze Banialuka, lecz tym razem na Małej Scenie. 

Po raz kolejny sceneria jest minimalistyczna; oprócz aktorki z lalką znajdują się na niej tylko kieliszki z wodą. Towarzysząca Sakowicz kukła wykonana jest w jednolitym, szarym odcieniu. Cały występ jest swoistą przygodą, ponieważ ze sceny na scenę zmieniałam spojrzenie na relacje między lalką a aktorką. Na początku jest to niewinne spotkanie między dwoma kobietami, lecz z czasem lalka zaczyna obrazować ciało głównej bohaterki i jej stosunek do samej siebie. 

Sztuka ta przedstawia to, jak ważny jest szacunek do samych_ej siebie i innych. Ukazanie ciała w postaci lalki pomagała mi lepiej zrozumieć problem z zewnątrz i jednocześnie nie musiałam domyślać się, co dzieje się w środku bez zobaczenia tego. Piękne sceny i dobrze przemyślana choreografia tworzy dla widza_widzki poetycko ubraną historię z przekazem. 

I takim sposobem zakończył się trzeci dzień festiwalu. Obydwa spektakle zasługują na wielkie brawa ze względu na staranną pracę – zarówno twórców_czyń, jak i aktorów_ek. Doświadczenie to pokazało mi wysoki poziom wydarzenia, jakim był 29. Międzynarodowy Festiwal Sztuki Lalkarskiej w Bielsku-Białej.

Dziękujemy serdecznie Teatrowi Lalek Banialuka im. J. Zitzmana za udzielenie akredytacji na czas trwania 29. Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Lalkarskiej. Dziękujemy również Wydziałowi Prasowemu UMBB za udostępnienie zdjęć ze spektaklu. Całość relacji z festiwalu można zobaczyć tutaj.

Redakcja i korekta: Edyta Edi Braun