Dzięki nim Beskidy zyskują szansę na przychylność estetów

Wycieczki w góry to pasja szczególnie tych, którzy w tych górach mieszkają. Zdobywanie szczytów, kolejnych pasm górskich, daje prawdziwą radość. Często na górskich polanach możemy znaleźć małe zadaszenia chroniące przed nagłym, kapryśnym deszczem.

Uwielbiamy słuchać opowieści naszych dziadków o ich młodzieńczych latach. Każde ich wakacje upływały na spędzaniu nocy na górskich halach, pod namiotami. Zawsze obok ich prowizorycznego pola namiotowego stała chatka, która zapewniała schronienie w tym burzowym sezonie.

Teraz, kiedy wybieramy się na górskie podboje, możemy zobaczyć te historyczne chatki. Niestety, często są to już tylko pozostałości po nich. Spróchniałe drewno, dziury w dachu i połamane drzwi zdecydowanie nie zachęcają do wejścia. Smutne jest to, że w Beskidach takich niszczejących miejsc jest wiele.

„Hej, zróbmy szałas!”

I pojawia się świetna inicjatywa: Projekt „Zróbmy S’hałas – alternatywne schroniska w górach”. Towarzystwo Sportów Górskich Młóckarnia, przy pomocy programu „Działaj lokalnie” oraz firmy „Żywiec Zdrój”, postanowiło uchronić od degradacji wiele obiektów znajdujących się na górskich halach. Projekt ruszył 2 czerwca 2014 roku. Na początek ochotnicy postanowili naprawić bacówkę na zboczu Suchej Góry.

SAMSUNG DIGITAL CAMERA

Dzięki materiałom udostępnionym przez lokalnych przedsiębiorców, możliwa była całkowita zmiana tego miejsca. Teraz bacówka stanowi idealne schronienie dla każdego maniaka górskiego i nie tylko. Beskidy zasługują przecież na przychylne spojrzenie każdego estety.

„Zróbmy S’hałas” daje możliwość powrotu do spędzania nocy w górskich ostojach. Dzięki Młóckarni, Beskidy stają się bardziej bezpieczne. Piękne jest to, że ludzie, których pasją jest wspinaczka, chcą podzielić się swoją miłością do natury ze wszystkimi.

TSG Młóckarnia

Należy tutaj wspomnieć o samych inicjatorach. Są to ludzie, którzy zajmują się wspinaczką górską i robią to na naprawdę wysokim poziomie. Przemierzają całą Polskę oraz zagranicę w poszukiwaniu miejsc, które byłyby idealne do wbicia haków w odpowiednie szczeliny. Pasja ta nie kończy się na samej wspinaczce. Młóckarnia zrzesza również ludzi, którzy w inny niż poprzez wspinaczkę sposób zdobywają górskie szczyty.

Oprócz wspinaczki i wypraw w góry, Młóckarnia organizuje różne festiwale, zawody (pumptrackowe – „Just Pump It! – Puchar Południowej Polski” oraz wspinaczkowe – „Beskidzka Liga Boulderowa”) i szkolenia, dzięki którym organizatorzy pokazują nam radość, jaką dają ruch i kontakt z naturą. Jednym z takich spotkań był „Festiwal Groni” – finał projektu „Zróbmy S’hałas – alternatywne schroniska w górach”, gdzie przy góralskiej muzyce, ogromnym ognisku i przy pięknej, odrestaurowanej bacówce, spotkali się wszyscy uczestnicy projektu.

Młóckarnia jest miejscem dla każdego. Nieważne ile masz lat i jakiej jesteś płci. Wystarczy, że kochasz ruch i przebywanie na świeżym powietrzu. Możesz też połączyć przyjemne z pożytecznym – pójść w góry i naprawić zniszczoną przez czas bacówkę.

Pomoc w górach? Zawsze na plus!

Dzisiaj spotykamy się z wieloma organizacjami, które pomagają, naprawiają, budują… Oczywiście, wszystkie zasługują na pochwałę. Jednak na pewno zgodzicie się ze mną, że naprawa górskich chat i bacówek to pomysł, który już dawno należało wcielić w czyn. Dobrze, że znaleźli się ludzie, którzy bez zastanowienia potrafili to zrobić. Kto wie, może dadzą nam motywację do tego, aby zrobić coś dla innych, a przy okazji też dla siebie. Przecież nikt nie chce porządnie zmoknąć w górach i wrócić do domu z nieprzyjemnym przeziębieniem. Kolejnym plusem jest to, że następne pokolenia będą mogły słuchać opowieści o górskich wyprawach i o tym, że warto poświęcić trochę wolnego czasu na naprawę kilku zniszczonych dachów górskich.

15324690533_d3a94b3f39_b

 

Zdjęcia: www.mlockarnia.org

 

Teksty Kinga Raczek
Kinga Raczek