Napoleon i ja
Kocham zwiedzać, lubię modę, pasjonuje mnie historia sztuki. Przebrana w długą czarną suknię, ze sznurem pereł na szyi i okazałą peruką, czułam się wyśmienicie. Cesarz Napoleon Bonaparte śledził każdy mój krok.
Na Zamku Królewskim w Warszawie zobaczyć można było arcyciekawą wystawę. Była to pierwsza w Polsce tak obszerna prezentacja artystycznych dokonań okresu napoleońskiego. Wystawiono ponad 100 dzieł sztuki użyczonych przez muzea i kolekcje francuskie – Musée du Louvre, Manufacture Nationale de Sèvres czy Musée Fabre w Montpellier.
Duch Napoleona
Atrakcją wystawy były rysunki i obrazy znanych artystów, takich jak François Gérard, Jacques-Louis David czy François-Xavier Fabre. Ciekawostkę stanowiły meble pochodzące z wyposażenia francuskich pałaców, zaprezentowane na tle bogato zdobionych tkanin. Biurko samego Napoleona, serwis egipski, z którego Bonaparte zwykł popijać kawę, fotele z buduaru cesarzowej Józefiny, robiły naprawdę wielkie wrażenie. Powtarzającymi się ornamentami były kompozycje z litery “N”- inicjału Napoleona, a także pszczoły, gwiazdy, orły cesarskie, motywy staroegipskie i rzymskie kariatydy. Cesarzowa Józefina lubiła łabędzie i dlatego motyw ten był wykorzystywany w zdobieniu porcelany, podłokietników i dywanów. Damskiej części zwiedzającej wystawę z pewnością spodobały się trzewiczki, suknia cesarzowej i kolekcja drogocennej biżuterii.
Modnym być
Królowa francuska Maria Antonina, która dyktowała styl dla ówczesnej XVIII wiecznej Europy, straciła głowę. Dosłownie i w przenośni. Krwawe lata rewolucji całkowicie zmieniły kraj, obyczaje i podejście do mody. Po szaleństwie rogówek i kornetów nastał czas prostoty. Suknie miały bardzo nieskomplikowany krój. Moda damska podkreślała kobiecość i wdzięk. Długie suknie z dekoltem i pasem pod biustem szyto wykorzystując delikatne tkaniny: muślin – wiotki i przejrzysty lub nieco sztywniejszy, ale bardziej połyskliwy batyst. Kreacje powstawały również z jedwabnej gazy angielskiej czy bawełnianej gazy indyjskiej. Wszystko wykańczano misternym, dyskretnym, białym haftem. Modna kobieta mogła/musiała wkładać na głowę – w zależności od pory dnia i okoliczności – czepek lub zawój ozdabiany egretką, a do ogrodu i na spacer – kapelusz-budkę, pleciony z cienkiej słomki. Inne niezbędne dodatki to mitenki, rękawiczki, sakiewki, pończochy i przemyślnie wiązane sandały czy sztuczne kwiaty.
Peruka i perły
Zwiedzając muzea zauważyłam, ile wysiłku w innych krajach wkłada się w dostępność sztuki dla najmłodszych. Ten dobry zwyczaj powoli wchodzi i do naszych muzeów, gdzie dzieci i młodzież są mile widziani, co więcej, czeka się na nas ze specjalnymi atrakcjami.
Nie mogłam odmówić sobie przyjemności poprzymierzania strojów z epoki. Miła pani Agnieszka chętnie doradzała i pomagała w wyborze sukni, dobierała dodatki i nie szczędziła opowieści o pani Marii Walewskiej, cesarzowej Józefinie czy Napoleonie Bonaparte. Mnie szczególnie spodobała się blond peruka. W okresie cesarstwa włosy upinano w kok, układając na czole i po bokach twarzy finezyjne loki. Taka misterna konstrukcja nazywała się à la Caracalla. Wybrałam czarną, długą suknię pani Walewskiej, ze złotym pasem i ozdobną broszką. Jeszcze tylko rękawiczki, torebka, wachlarz i przeniosłam się do innej epoki. Fotograf – pan Adam – uroczy człowiek, który cierpliwie robił zdjęcia. Duch Napoleona krążył, a dodać tu należy, że w paradnych salach Zamku Królewskiego cesarz gościł trzykrotnie i tu poznał Marię Walewską.
Trochę historii
Osiągnięcia Francji w dziedzinie piękna i sztuki w tamtym czasie nazywano stylem napoleońskim. Podkreślało to potęgę i splendor dworu cesarza oraz samego Bonapartego. Poprzez sztukę, którą sam kreował, Napoleon budował swój mit i wyznaczał ramy ówcześnie obowiązującego dobrego smaku, stylu i szyku. Polskiemu odbiorcy okres ten kojarzy się głównie z kampaniami wojennymi i utworzeniem Księstwa Warszawskiego – namiastki państwa polskiego, rzadziej z modą czy sztuką. Miłośnicy historii, mody i samego Napoleona mieli możliwość przeniesienia się w tamte ciekawe czasy. Dla mnie ten rok był wyjątkowy. Będąc na Elbie w Portoferraio zwiedzałam dom Villa dei Mulini – miejsce zesłania Napoleona. Wszystko zachowało się tam w takim stanie, w jakim zostawił to cesarz. Natomiast ambicją organizatorów wystawy na Zamku Królewskim było przedstawienie tej epoki w pełniejszym zakresie: od nurtu neoklasycznego wraz z antykiem i egiptomanią.
Napoleon jest autorem wielu znanych cytatów. Mnie jeden podoba się szczególnie – „Światem rządzi wyobraźnia”.
Słownik polsko-polski:
Rogówka – rodzaj stelaża noszonego w XVIII wieku w celu zwiększenia szerokości sukni, składający się z nie więcej niż ośmiu obręczy wykonanych najczęściej z cienkiej stali, fiszbinu, rzadziej z wikliny.
Egretka – ozdoba w postaci kolorowego pióropusza przytwierdzana do kapeluszy lub innych nakryć głowy.
Budka (kapotka) – kapelusz damski z końca XVIII w. Początkowo było to wygięte, prostokątne rondo, które przywiązywano do głowy wokół policzków. W okresie I Cesarstwa budka była małą, walcowatą główką z rozszerzonym i zaokrąglonym przy twarzy rondem. W okresie Restauracji rondo stało się duże, sterczące nad czołem, zaokrąglone przy policzkach, później okrągłe z większą główką. Budki robiono ze słomki, filcu lub tkanin, dekorowano je wstążkami, falbankami, sztucznymi kwiatami, piórami i pasmanterią. Budki noszono do lat 60 XIX wieku.
Mitenki – rodzaj rękawiczek bez palców, noszonych jako dodatek do eleganckiego stroju. Początkowo bardzo zdobne, z jedwabiu lub koronki, mogły być długie lub krótkie.
Zdjęcia: Zosia Pietrzykowska
Korekta: Aleksandra Dębińska