Egzamin dojrzałości
Przeciętny polski nastolatek na co dzień boryka się z różnymi problemami, większość z nich to: nie wiem, jakie wybrać studia, nie idzie mi w szkole, nie mam pieniędzy na...
Wszystkie te z pozoru poważne problemy w rzeczywistości często okazują się błahe. Pomimo tego wielu młodych sobie z nimi nie radzi. Pozbawieni sensu życia, zniechęceni do działania, próbują odnaleźć się w szarej rzeczywistości…
Tymczasem poza granicami Polski, w różnych regionach świata, młodzi muszą dojrzewać w bardzo szybkim tempie i to wcale nie dzięki egzaminowi dojrzałości, jakim jest matura, lecz dzięki prawdziwej szkole życia, w której poza wieloma praktycznymi umiejętnościami zdobywają te dwie najważniejsze: umiejętność docenienia każdego dnia egzystencji oraz wzięcia odpowiedzialności nie tylko za siebie, ale również za innych. Jak to możliwe?
Udajmy się do odległego Izraela. Izrael to państwo o wysokim stopniu zagrożenia terrorystycznego. Spowodowane jest to trwającym od kilkudziesięciu lat konfliktem izraelsko-palestyńskim.
Przy nieustającym stanie wojennym trzeba zmobilizować jak największą liczbę żołnierzy. Rząd izraelski bez problemu poradził sobie z ilością rekrutowanych. Obecnie każda osoba po ukończeniu 18 roku życia, czyli szkoły średniej, obowiązkowo musi odbyć służbę w wojsku, zanim pójdzie na studia. Dziewczyny idą tam na okres dwóch lat, chłopcy na okres lat trzech. Wbrew pozorom, zarządzenie to jest bardzo trudno ominąć zarówno chłopakowi, jak i dziewczynie. Jedynym wyjściem z sytuacji jest udowodnienie swojej ortodoksyjnej postawy religijnej za pomocą bardzo trudnych testów.
Niestety, nie każdy wraca z wojska żywy. W lutym tego roku 19-letnia policjantka Hadar Cohen zginęła na służbie w Jerozolimie. Cohen jako młoda funkcjonariuszka była jeszcze w trakcie szkolenia. Pracowała w czteroosobowym zespole wraz z dwoma mężczyznami i młodszą, osiemnastoletnią koleżanką. Zespół został zaatakowany w trakcie rutynowej kontroli, kiedy poprosili Palestyńczyków o dokumenty. Jeden z nich otworzył ogień, podczas gdy drugi rzucił się na policjantów z nożem, w tym na młodszą dziewczynę. Cohen chciała pomóc koleżance, udało się jej zabić jednego z terrorystów, zanim trzeci napastnik strzelił jej w głowę. Zmarła kilka godzin później w szpitalu Hadassah w wyniku ran odniesionych w ataku. Jej młodsza koleżanka, która została ranna, przeżyła dzięki szybkiej reakcji Hadar.
Niewyobrażalne jest, co czują tamtejsi nastolatkowie i jak szybko muszą dojrzeć w „szkole życia”, która trwa przez pięć dni w tygodniu. Ich jedyną wolnością w czasie służby jest powrót do rodzinnego domu w piątek po południu, aby w niedzielę z powrotem wrócić do wojska. I tak bez przerwy przez te dwa czy trzy lata. Rodziny każdego dnia modlą się, aby ich dziecko wróciło do domu, młodzi z kolei – jak nigdy uczą się doceniać każdą godzinę życia.
Dlaczego to właśnie Izrael przyrównałam do Polski? Ponieważ większość tych młodych ludzi korzenie ma właśnie tutaj. Można by się zastanowić, co by było, gdyby w Polsce młodzi musieli odbywać obowiązkową służbę wojskową w warunkach naprawdę niebezpiecznych? O ile znalazłaby się część patriotów, która uczyniłaby to z chęcią, jednak większość próbowałaby uniknąć tego obowiązku. Jakkolwiek by nie było, trzeba powiedzieć jedno: polska młodzież naprawdę może cieszyć się otrzymaną wolnością. Tylko od nas zależy, w jaki sposób ją wykorzystamy. Doceńmy to!
Zdjęcie: Tomer Levy
Korekta: Aleksandra Dębińska