Masz trzy minuty, żeby ocalić swoje życie
Wchodzenie w dorosłość to trudny okres i o tym właśnie pisze Peadar Ó Guilín, autorka książki „The Call. Wezwanie”. W wykreowanym przez nią mrocznym świecie niewiele osób dożywa dorosłego wieku, a to za sprawą wezwania.
Główną bohaterką powieści jest Nessa, niepełnosprawna dziewczyna, która stara się nie odstawać od swoich rówieśników. Na co dzień uczęszcza do jednej ze szkół, szkolących nastolatków do tytułowego wyzwania. Uczniowie zostają przeniesieni na trzy minuty do innego świata, gdzie są torturowani przez okrutnych Sidhe (postaci z mitologii irlandzkiej). Jedni przeżywali, inni ginęli, a niektórzy powracali odmienieni na zawsze.
Jak to zwykle bywa zarówno w książkach, jak i w życiu, Nessa ma najlepszą przyjaciółkę, która ciągle wpada w kłopoty, odwiecznego wroga i przystojnego chłopaka, do którego nieśmiało wzdycha.
Fabuła książki czasami pozostawia luki, a niektóre pomysły, choć oryginalne, nie zostają w pełni wykorzystane, przez co czytelnik może okazać się nie tylko znudzony, co rozczarowany. Może, ale nie musi!
Książka serwuje nagłe zwroty akcji, walkę o życie ze stworzeniami nie z tego świata, opisy życia w szkole, zmagania nastolatków z codziennością: z rówieśnikami, nauczycielami i planami na przyszłość.
Dużo miejsca poświęcono samym uczniom (choć nie wszyscy zasłużyli na skomplikowaną i rozbudowaną osobowość) i ich wzajemnym relacjom, które zostały naprawdę dobrze oddane. Nie brakuje zarówno tych pozytywnych, jak i walki o przetrwanie czy status wśród rówieśników.
Powieść wciągnęła mnie na tyle, że przeczytałem ją bez żadnej przerwy. Przyjemna książka, napisana lekkim językiem, typowo młodzieżowa. Jeśli ktoś szuka czytadła na wolny wieczór, to zdecydowanie polecam.
Recenzja powstała dzięki współpracy z wydawnictwem Czwarta Strona!
Korekta: Aleksandra Skórzak
Zdjęcie: Czwarta Strona