Niezależnie od tego, kim jesteśmy i co robimy, łączy nas wszystkich jeden fakt – codzienna zmiana w widoku porannego okna. Drzewa zarosłe pąkami, liśćmi, pokryte śniegowym puchem, czy z siedzącymi na gałęziach, wronami. Promienie słońca, krople deszczu. Wszyscy widzimy to samo. Przynajmniej w tej samej okolicy.
Czytaj dalejZ prawej krzyczą: Szaleństwo! Z lewej wrzeszczą: Szalona! A serce mi cicho szepcze: Vincent nie był szaleńcem…
Czytaj dalej