Wychodzę z klatki schodowej, tak jak przed wieloma laty. Widzę ten sam trzepak, przy którym odbywały się najlepsze zabawy, stary murek, bramę, która służyła nam jako siatka podczas gry w siatkówkę. Na tym podwórku bawili się moi rówieśnicy. Dziś każdy z nas jest dorosły, ale czy nadal nie jesteśmy trochę dziećmi?
Czytaj dalej