Artysta rzadko przebywał w barach – zwłaszcza w tych po ciemniejszej stronie miasta. Nie był zwolennikiem upijania się do nieprzytomności tylko po to, by kolejnego dnia nic nie pamiętać, ale tym razem zrobił wyjątek. Umówił się na spotkanie ze swoim najlepszym przyjacielem, który towarzyszył mu od najmłodszych lat. Wiedział, że w tym lokalu nikt nie będzie zadawał zbędnych pytań i rozmowa ze Stachem przebiegnie pomyślnie.
Czytaj dalej„Lecz zaklinam: niech żywi nie tracą nadziei I przed narodem niosą oświaty kaganiec;A kiedy trzeba, na śmierć idą po koleiJak kamienie, przez Boga rzucane na szaniec”
Czytaj dalejJeśli nie odpowiesz szczerze, możesz od razu zsunąć tę bandanę. Mgła rozluźni Ci język.
Czytaj dalejJestem jak zielone drzewo dryfujące w otchłani kosmosu. Nie mam prawa bytu, jak wszystko, co żyje w próżni (a żyje, kiedyś się o tym przekonasz).
Czytaj dalejLeżałem w łóżku w swoim pokoju. Było całkiem ciemno i tylko kontury przedmiotów odznaczały się od zwyczajnego cienia. Nie lubię ciemności, oj nie lubię… Zwłaszcza od czasu kiedy ze ściany wyrosła mi paproć. Samoistnie wyrosła, bo tato prowadzi szkółkę roślin, to i pewnie jakieś ziarenko do tynku wpadło. Tato takie paprocie hoduje, że ta wyrosła z gołego betonu. Nic dziwnego, że konkurencja dawno upadła. Nie przejmowałem się nią na początku, ale jak już urosła do dwóch metrów i zaczęła […]
Czytaj dalej