1. W jakie wolontariaty/ projekty byłeś zaangażowany?
Festiwale fotograficzne i filmowe
2. Dlaczego warto się w nie angażować?
Otwierają drzwi na zbierane doświadczenie i takie pozycje można wpisać w CV. Dużo pracodawców miło patrzy na wypełnioną rubrykę” aktywność” czy „wolontariat”. Niezależnie, czy jest to organizacja festiwalów muzyki metal and trash albo pomoc w schronisku ze zwierzętami, czy nawet gotowanie obiadów dla osób potrzebujących i udzielanie się społecznie. Stanowi to też dla nas dobry czynnik, wskutek którego dobrze funkcjonujemy. Wolontariaty to nie tylko doświadczenie i dobre sumienie, ale także możliwość do poznawania nowych osób, które mogą nam później zaproponować pracę, poznać nas z ludźmi, których szukaliśmy, czy pozostać z nami nawet na dłużej. Wolontariat to dobra zabawa, pozostając przy tym, że to my wybieramy to, co chcemy zrobić i jak chcemy pomóc.
3. Co dało Ci uczestniczenie w wolontariacie/ projekcie?
Angażowanie dało mi to, czego szukałem – niezapomniane chwile wraz ze wspaniałymi ludźmi, z którymi do dziś utrzymuje kontakt po tak długim czasie. Wybierając festiwale fotograficzne i filmowe, uodporniłem się na pracę pod presją czasu i stres z nimi związany. Każda praca uczy czegoś innego, więc każda ma nam do zaoferowania różne rzeczy.
4. Co powiedziałbyś osobom, które wahają się, czy w coś się zaangażować? I nie wiedzą, od czego zacząć?
Na pewno jest to dobry pomysł, niezależnie od instytucji/projektu/wolontariatu. To tak możemy się przestawić i pokazać kim jesteśmy. Jako osoba pracująca, która nie może być na wolontariacie dzień w dzień (a bardzo bym chciał) dalej staram się aktywnie działać w budowaniu nowych relacji. Jest to poświęcenie naszego czasu, ale nie jest to czas zmarnowany. Każda praca owocuje czymś dobrym i nie idzie to w niepamięć czy stracenie. Jeśli nie wiesz jak – bądź sobą i spytaj, czy ktoś nie potrzebuje pomocy.
Na nasze pytania odpowiedział Krystian Sekut
Zdjęcie: Archiwum prywatne