Jednostka a społeczeństwo

Przebywamy wśród ludzi od początku naszego życia. Pełnimy różne funkcje społeczne, w zamian za co zyskujemy akceptację innych. Stworzony ład wydaje się niepodważalnym, a ogół zasad dotyczący roli jednostki względem grupy – oczywisty. Jednak jak potrzeba dostosowywania się wpływa na każdego z nas? Czy przynależność do grupy ogranicza ludzi, czy daje im możliwości?

Społeczeństwo – dążenie do jedności?

Termin społeczeństwo jest podstawowym pojęciem socjologicznym. Oznacza ono pewną zbiorowość społeczną powiązaną wspólną tożsamością oraz innymi czynnikami. Każdy z nas zna ten termin od strony praktycznej. Grupy, do których przynależymy, są częścią składową szerzej pojętego społeczeństwa.

Podświadomie czujemy chęć do przebywania z innymi. Potrzeby przynależności i uznania uwzględnione zostały w piramidzie Maslowa. Ludzie od wieków zbierali się w grupy, a dążenia do bycia wśród „swoich”, widoczne są aktualnie nawet w grach komputerowych.

Surowo i bezwzględnie, ale bezpiecznie

Społeczeństwo ma na celu ochronę jego członków, stąd wynika powstanie szeregu zasad regulujących wiele dziedzin życia. To zjawisko można przyrównać do ruchu drogowego:  znaki drogowe i sygnalizacja świetlna mają na celu wspomaganie kierowców i możliwość bezpiecznego przemieszczania się na drogach. Niewielki odsetek kierowców łamie przepisy, jednak niejednokrotnie mają oni wpływ na innych, bardziej rozważnych uczestników ruchu drogowego. Zasady są zatem niezbędne i mimo ograniczania jednostek, pozwalają społeczeństwu funkcjonować.  

Siła autorytetu

Człowiek pod wpływem autorytetu jest w stanie dostosować się do każdego, nawet najbardziej okrutnego nakazu. Tę tezę potwierdził swoim eksperymentem psycholog społeczny Stanley Milgram. Polegał on na zaproszeniu przypadkowych ludzi do laboratorium, którzy byli przekonani, że badanie dotyczy „wpływu kar na pamięć”. Badany wcielał się w rolę „nauczyciela”; miał on zadawać pytania przypiętemu do fałszywego krzesła elektrycznego „uczniowi”. Jeżeli pytany odpowiadał źle, miał być rażony prądem. Mimo coraz mocniejszych wstrząsów i błagań „ucznia”, „nauczyciel” kontynuował eksperyment i świadomie zadawał ból. Dlaczego? Ponieważ obok niego stał zawodowy, elegancko ubrany aktor wcielający się w rolę eksperymentatora, który kiedy „nauczyciel” wahał się co do stosowności swoich poczynań, nakłaniał go do kontynuowania eksperymentu. Większość badanych „doprowadziła” do śmierci „ucznia”, zadając śmiertelną dawkę 450 V. To szokujące odkrycie pokazuje skłonności człowieka do podporządkowania się, nawet mimo wysokiej ceny, którą musi zapłacić.

Oryginalność a masa

Zapewne każdy poznał kiedyś osobę, która odstawała od reszty: zachowaniem, wyglądem czy sposobem myślenia. Niestety, tacy ludzie nie zawsze spotykają się z przychylnym odbiorem, co nosi miano dyskryminacji. Dyskryminacja jest zjawiskiem występującym w społeczeństwie wtedy, kiedy marginalizuje się daną osobę m.in. ze względu na wiek, niepełnosprawność, płeć itd. Za przykład może posłużyć gorsze traktowanie kobiet w państwach islamskich. Do tego typu sytuacji może dojść z powodu posługiwania się skrótami myślowymi i uznawaniem jedynie normy statystycznej. Takie rozumowanie jest błędne. Gdyby ludzie kreatywni i myślący inaczej nie dochodzili do głosu, jak wyglądałby świat? Gdzie byliby lekarze, wybitni wynalazcy, jak żyłoby się przeciętnym ludziom?

„Człowiek jest istotą społeczną…”

Tak twierdził już Arystoteles w IV w. p.n.e. Według niego człowiek jest „zwierzęciem politycznym”, co oznacza, że naturalne dla niego jest tworzenie państwa.

Przebywanie w towarzystwie innych ludzi daje szczęście i pozwala uwolnić się od złych myśli, natomiast społeczeństwo zapewnia swoim członkom poczucie bezpieczeństwa i harmonii. Mimo ciemnych stron życia w grupie plusy przeważają, umożliwiając każdemu z nas życie pozbawione samotności.

Przy zbieraniu informacji pomagała p. Katarzyna Patykiewicz.

Zdjęcia: Szymek Janaczek
Edycja i korekta: redakcjaBB

Teksty
Alicja Dobija