Festiwal Sztuk Wizualnych
Agata Smalcerz – kuratorka Festiwalu oraz dyrektorka Galerii Bielskiej BWA, podsumowała, że wszystkie fotografie, obrazy, prace prezentowane w ramach wydarzenia, złożyły się w niesamowity konglomerat ‘współczuć’, marzeń, poszukiwania wyzwań współczesnego człowieka. W efekcie przekaz jest jasny: w różnorodności drzemie ogromna siła.
Można zauważyć, że wielu artystów poszukuje formy wyrazu w metafizyce, duchowości, ale też w geometrii. Dzielą się wnętrzem, udostępniają widzom swoje myśli. Pod każdą z prac widoczne jest imię i nazwisko autora lub autorki, a także rok powstania dzieła. Póki co, wielu z tych artystów nie znamy zbyt dobrze. Możemy starać się ich poznać przez twórczość prezentowaną na Festiwalu.
W dzień rozpoczynający pełen niezwykłych wydarzeń festiwal, w Muzeum Historycznym w Bielsku-Białej w Starej Fabryce, odbyło się wręczenie nagród. Wyróżnieni zostali zarówno artyści z długoletnim doświadczeniem, jak i tacy, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę w świecie twórczym. Miały też miejsce wernisaże pięciu wystaw. Oprócz tej, w Starej Fabryce, również: w Galerii Bielskiej BWA, w Galerii B&B, w Galerii PPP i Galerii ToTu. W piątkowy wieczór, na rogu ulic 11-Listopada i Barlickiego odbył się też performens “Masz to, czego chcesz” Krzysztofa Krzysztofa.Udało mi się porozmawiać z kilkoma artystami Festiwalu. Bo Jaroszek jest artystą, który w życiu naprawdę robi to, co kocha. Jest osobą wrażliwą na otoczenie, ceni innych ludzi i potrafi w każdym odkryć choć drobinkę piękna. Powiedział: „Zawsze staram się być w zgodzie z tym, co czuję w środku. Tylko wtedy jest szansa na powstanie czegoś szczerego, prawdziwego. Oprócz formy, która może być odbierana w różny sposób, na pracę składa się warstwa treściowa. Po większym zagłębieniu się w nią możemy zauważyć drugie dno. Najważniejszym, co artysta może od siebie podarować, jest to, że odbiorca stanie przed jego pracą i coś zrozumie. Nie w artyście, nie w pracy, ale właśnie w sobie”.
Zapytałam też Tomasza Raka – pasjonata fotografowania, o jego inspiracje. Była nią chwila. „Przejeżdżaliśmy samochodem, pejzaż utkwił mi w myślach. Zjechaliśmy i zaczęliśmy fotografować. To był impuls. Zwykły impuls. Dlaczego wszystkie moje fotografie są czarno-białe? Bardziej cenię sobie formę niż kolor. W ten sposób sztuka bardziej na mnie oddziałuje”.
A co oddziałuje na Was?
Aby się o tym przekonać, zachęcamy serdecznie do obejrzenia wystaw oraz wzięcia udziału w kolejnych wydarzeniach planowanych w ramach Festiwalu. A tych przed nami jest jeszcze sporo (rozpiska poniżej). Wszystkie wystawy potrwają do 26 sierpnia. Odwiedźcie je koniecznie!
W ramach Festiwalu planowane są następujące wydarzenia:
sobota, 7 lipca
– Szyndzielnia, górna stacja kolejki linowej, Stara Stacja, godz. 14.00: Beskidzkie Towarzystwo Fotograficzne – wernisaż wystawy
– Dębowiec, Gospoda na Dębowcu, godz. 17.00 – wernisaż wystawy Beata Bojda – „Etno”
piątek, 13 lipca godz. 10.00–18.00
sobota, 14 lipca godz. 10.00–16.00
Dni otwartych pracowni:
– Pracownia Ceramiki Artystycznej Keramos Remigiusz Gryt, ul. Słowackiego 2b
– Pracownia Tamary Berdowskiej i Leszka Oprządka, ul. 11 Listopada 64a
– Studio Sowa Izabeli Ewy Ołdak, plac Ratuszowy 4
– Galeria Foto-Bo, ul. Podcienie 11
piątek, 20 lipca, godz. 18.00, Galeria Bielska BWA
– „Artyści regionu i ich postawy wobec rzeczywistości” – panel dyskusyjny z udziałem artystów uczestniczących w festiwalu
– Katalog 4. BFSW 2018 – spotkanie z artystami uczestniczącymi w festiwalu, widzami i autorami katalogu; promocja wydawnictwa
piątek–niedziela, 27-29 lipca, wiadukt kolejowy przy ul. PCK: Graffiti jam
Wszystkie wystawy w ramach 4. Festiwalu Sztuk Wizualnych – w Galeriach: BWA, B&B, ToTu, Foto-Bo i w Starej Fabryce otwarte są do 26 sierpnia.
Tekst: Wioletta Koczwara
Zdjęcia: Małgorzata Tomczak