Bez komentarza
Zaorane, czyli jak wyrazić swoją opinię w Internecie i przetrwać.
1. Nie ufaj autokorekcie
Myślisz, że możesz wysłać swój komentarz bez edycji, ponieważ autokorekta w twoim telefonie poprawiła go za ciebie? Uważaj! Autokorekta jest zdradliwa, a literówki jak kule armatnie niszczą twoje szanse na dotarcie do celu. Przykro mi, tu jest literówka, a zatem twoja opinia nie ma znaczenia.
Na świecie jest 7 miliardów ludzi i każdy z nich ma własną opinię, a ty nadal myślisz, że masz rację?
2. Miej przy sobie słownik
Myślisz, że znasz swój język? Myślisz, że wiesz, jakich słów używasz i co znaczą? Myślisz, że wiesz, co mówisz? Błąd! Przeciwnik, uzbrojony w słownik, z przyjemnością udowodni ci, że nie wziąłeś pod uwagę drobnej różnicy w znaczeniu danego słowa w takim, a nie innym jego użyciu, a zatem nie potrafisz się posługiwać własnym językiem. Ergo nie masz racji.
3. Bądź przygotowany i miej 3 doktoraty na poparcie
„Jest tak…” Jak? Skąd to wiesz? Telewizja kłamie. Jedno źródło statystyk nie wystarczy. „Ludzie mówią? Mnie nikt nie zapytał!” Pamiętaj, nie rzucaj słów na wiatr – nie przedstawiaj podejrzeń jako faktów, unikaj faktów, co do których nie masz pewności, a nawet jeśli jesteś przekonany, że coś jest prawdą, nie mów o tym, jeśli nie jesteś w stanie tego udowodnić na poczekaniu. Daję ci 3 sekundy na powrót z 3 doktoratami na poparcie twoich twierdzeń. Może to prawda, ale skąd to wiesz? Zatem mylisz się.
4. Pamiętaj – nawet jeśli ty masz logiczne argumenty, a hejter żadnych – on i tak ma rację
„Zgadzam się, ale…” Przegrałeś. Wiedz, kiedy należy się wycofać. Masz 3 doktoraty, słownik pod ręką i przeczytałeś swój komentarz kilka razy, aby wyeliminować błędy. Jesteś pewien, że gdybyś go wydrukował, miałbyś szansę na Pulitzera. Osiągnąłeś, co nieosiągalne – znalazłeś fakty, których nie sposób podważyć i które szanują inne stanowiska.
5. Nawet nie myśl o sarkazmie lub ironii
Sarkazm nie jest tak wyraźny na piśmie jak w mowie. Sarkazm z twojej strony przez przeciwnika może być odebrany na serio. Nawet nie zauważysz, a będziecie się kłócili o to, co do czego się zgadzacie. Myślisz, że jesteś ironiczny, a przeciwnik myśli, że właśnie przyznałeś mu rację. Nawet nie zauważyłeś, kiedy to się stało, ale to on jest zwycięzcą.
6. Stosowanie autorytetu może się skończyć źle
Profesor X z uniwersytetu Y zgadza się z tym, co mówisz. Ale to nie szkodzi, bo twój przeciwnik wie doskonale, że profesor X jest tak samo zagubionym idiotą jak ty, a uniwersytet Y to kiepska podróbka edukacji, bo przecież szerzy tak błędne opinie jak te, które ty właśnie próbujesz sprzedać. Autorytet nic nie znaczy. Twój przeciwnik ma przecież lepszy autorytet. Twój profesor X nie ma racji, bo jego profesor Z powiedział inaczej. A zatem przegrywasz.
7. Temat? Jaki temat?
Pana wypowiedź jest niezwiązana z tematem, ale jaki w ogóle był temat? Pana wypowiedź uderza w moją, podważając moją inteligencję i wartość moich słów, a zatem musi być dopuszczalna w dyskusji i na temat. Widzi pan, pan ma rację w tej sprawie, ale ta sprawa jest dużo bardziej skomplikowana. Ten kompletnie niezwiązany z tematem przypadek sprzed 3 lat udowadnia, że racja jest jednak po mojej stronie. Koniec dyskusji.
8. Ja nie chciałem…
Myślałeś, że będziesz miał szansę uczestniczyć w konstruktywnej, pozytywnej wymianie zdań, przyjaznej dyskusji. Napisałeś krótki komentarz, ktoś inny zrobił to samo, była to miła rozmowa połączona z przedstawieniem swoich opinii. I nagle, sam nie wiesz kiedy, wszystko zamieniło się w poligon. Jesteś ranny i chcesz uciec, masz tego dość, ale telefon wciąż wibruje. Napisz pożegnalny komentarz. Wyłącz powiadomienia. Dla własnego dobra opuść kłótnię. Ale pamiętaj. Brak odpowiedzi będzie w oczach drugiej strony tchórzostwem. Hejter znowu bierze górę.
9. Opinia mniejszości? Na stos z nią!
Należysz do mniejszości? Twoją opinię podziela niewiele osób? Myślisz, że mimo to należy ci się szacunek? Parafrazując klasyka: normą jest ogół, a nie margines! Twoja opinia jest mało popularna, a zatem nawet jeśli jest prawdziwa, nie ma znaczenia. Po co w ogóle masz taką opinię, skoro nikt inny tak nie uważa? Myślisz, że to coś zmieni? Żyjemy w demokracji. Większość, jak wiadomo, ma zawsze rację.
10. Zastanów się, zanim zaatakujesz
Na świecie jest 7 miliardów ludzi i każdy z nich ma własną opinię, a ty nadal myślisz, że masz rację? Zastanów się, zanim naciśniesz enter. Czasami jest po prostu lepiej, kiedy ty uważasz jedno, a przeciwnik drugie i oboje trzymacie się od siebie z daleka. Jeśli nigdy nie zaczniesz dysputy, może nie będziesz zwycięzcą, ale przynajmniej nie będziesz przegranym.
Artykuł ukazał się w #06 magazynie redakcjaBB.
Korekta: Agnieszka Pietrzak
Ilustracja: Natalia Łączyńska