Nostalgia – jakie trendy wracają? #15

Trudno nie zauważyć powrotu trendów z pierwszych lat XXI wieku, które przez znaczne grono starszych odbiorców_czyń zostały uznane za tandetę i kicz. Są jednak takie osoby, dla których tamte czasy okazały się niebywałą okazją do wyrażenia siebie oraz odkrywania nowych perspektyw. Jaka moda wraca – i dlaczego?

Angelika Kurstak


Pochylmy się nad samym pojęciem nostalgii. Czy faktycznie nurty wracają tylko z powodu tęsknoty za nimi? Chęć wyróżnienia się z tłumu i fascynacja dniem wczorajszym to zdecydowanie najczęstsze powody powrotu starych trendów. Zwyczajnie zaczęliśmy_łyśmy się nudzić, więc ruszyliśmy_łyśmy na poszukiwanie powiewu świeżości. Zaowocowało to spopularyzowaniem dawnej mody, aż w końcu doszło do utworzenia nowego-starego stylu, który teraz obserwujemy. Co z tego okresu zdążyło zaliczyć wielki comeback?


Styl

Nikt raczej nie będzie miał wątpliwości, że najbardziej widocznym znakiem tamtych lat jest moda. Choć z perspektywy czasu wiele osób – będących wówczas nastolatkami – stwierdziłoby, że wstydzi się tych trendów, to trudno nie obejrzeć się za kimś noszącym stylizacje nawiązujące do mody minionych czasów. Łatwo zauważyć na ulicach spodnie typu dzwony lub biodrówki eksponujące płaskie brzuchy, krótkie topy na cienkich ramiączkach czy bluzy oversize i kurtki z logotypami znanych marek.

Cechą charakterystyczną wszystkich ubrań z przełomu mileniów były kolory, kolory i jeszcze raz kolory – szczególnie te pastelowe – które łączono w rozmaite kombinacje.

Cechą charakterystyczną wszystkich ubrań z przełomu mileniów były kolory, kolory i jeszcze raz kolory – szczególnie te pastelowe – które łączono w rozmaite kombinacje. Poza tym królował wszechobecny denim: dżinsowe spodnie i katany były na porządku dziennym, tak samo jak materiały w zwierzęce wzory typu panterka lub zebra. Do łask wracają także akcesoria i biżuteria – okulary w najróżniejszych kształtach oraz naszyjniki, pierścionki i bransoletki z kolorowych koralików.

Makijaż

Uwaga, uwaga! Na salony wchodzą świecące się cekiny i brokat! Na ogół stawiano na błyszczące oczy i usta, zaś na całą twarz nakładano odrobinę podkładu i pudru; nie było mowy o konturowaniu. Rządziły rozświetlacz i róż na policzki. Nie zapominajmy jednak o najważniejszym – o cieniach do powiek, które pozostawały podstawowym elementem kosmetyczki z pierwszej dekady XXI wieku. W paletce obowiązkowo musiały znaleźć się fiolet i róż w bladych odcieniach, które nanoszono w taki sposób, że stawały się naprawdę intensywne. Na równi z cieniami stawiano kombinację różowej szminki z bezbarwnym błyszczykiem: ich połączenie dawało efekt soczystych ust. Twarze po takich zabiegach wydawały się pozbawione jakichkolwiek niedoskonałości. Jedną z najważniejszych inicjatorek takiego looku była księżniczka popu – Britney Spears.

Subkultury kiedyś a dziś


W latach dziewięćdziesiątych ludzie często podważali kanony kulturowe oraz społeczne, by stworzyć własne. W dużej mierze osoby należące do danych subkultur upodobniały się do swoich idoli_ek z zespołów muzycznych – na przykład metalowych i rockowych – czy też mrocznych i tajemniczych gothów, na których wpływ miała twórczość chociażby Black Sabbath z Ozzym Osbourne’em na czele.

W latach dziewięćdziesiątych ludzie często podważali kanony kulturowe oraz społeczne, by stworzyć własne.

Jak to wygląda dziś? Przede wszystkim nie trzeba być członkiem_kinią konkretnej subkultury, żeby ubierać się i żyć według pewnych zasad, a co ważniejsze – gdy identyfikujemy się z taką grupą, nie musimy zmieniać wszystkich
naszych poglądów czy image’u, by jak najbardziej się w nią wpasować. Nie jesteśmy wykluczan_ z niej przez zmianę naszego wyglądu, możemy więc eksperymentować i wybrać kierunek, który najbardziej nam odpowiada.

Film

A teraz przyznajcie się – kto nie oglądał (albo nie słyszał od znajomych) o czarodziej_ach z Harry’ego Pottera, o kapitanie Jacku Sparrowie z Piratów z Karaibów bądź znowu modnych ostatnio Przyjaciołach? No właśnie! Te zagraniczne produkcje stały się kultowe już dawno temu, a my nadal, pomimo upływu niemal dwóch dekad, oglądamy je i kochamy. W naszej
telewizji królowały wtedy seriale komediowe, takie jak 13. posterunek z Cezarym Pazurą, Świat według Kiepskich czy Miodowe lata. Czy ktoś z was do nich wraca albo urządza sobie maraton oglądania tych produkcji? No właśnie – to pokazuje, jak żelazna kurtyna spowodowała zahamowanie postępu naszego kraju nie tylko w sferze gospodarczej, ale i kulturowo-rozrywkowej. Choć próbowaliśmy_łyśmy wzorować się na popularnych tytułach z zachodu, to często z tych prób wychodziły nam parodie – i mimo że wspomniane seriale powstawały w zbliżonym okresie, to mało kto do nich wraca.

Nostalgia…?

Wpływ minionego czasu na nasze aktualne życie możemy zobaczyć na każdym kroku – nie tylko w elementach opisanych powyżej. Ale dlaczego właściwie to robimy? Uważamy to za własny styl czy też podążamy za czymś, czego większość z nas nawet nie miała szansy przeżyć, a i tak za tym tęsknimy? To czysta ciekawość, a może pragnienie doświadczenia czasu, którego nie znamy? Może mamy możliwość utworzenia swojego rodzaju mostu między pokoleniem naszym a naszych rodziców i dziadków? Na te pytania każd_ z nas będzie miał_ inną odpowiedź.

Wpływ minionego czasu na nasze aktualne życie możemy zobaczyć na każdym kroku – nie tylko w modzie czy makijażu.

Tekst ukazał się w #15 magazynie

Zdjęcia: Zuzanna Kosmowska i Angelika Kurstak

Teksty