Mówi się, że ilość niszczy jakość. Co za dużo, to niezdrowo. Albo w wersji dla zuchwałych – co za dużo, to i świnia nie zeżre. Nie wiem jak świnia, ale ja w przypadku pana Juliusza Wątroby, mógłbym “jeść” jego twórczość w nieskończoność, i nie przestawałbym być wciąż złaknionym.
Czytaj dalej