W miłości sens
Miłość ma wiele twarzy. Spotykamy ją w liście zza granicy, w hospicjum, przy stalowym łóżku, podczas bezsennej nocy. Wznosi nas metr nad sufitem i karmi tęsknotą. Miłość była i jest – jak w tomiku poezji Renaty Morawskiej.
Z racji niezliczonej liczby dzieł, które poruszają temat miłości, ciężko oczekiwać, by cokolwiek jeszcze rozrzewniło ludzi – otworzyło zatrzaśnięte puzderko i z lekka ukłuło w najskrytszą część serca. Niestety także wielkomiejski styl życia pozbawił nas lekkości w odczuwaniu emocji, minimalizując miłość do zaledwie dwóch słów. Swoją drogą używanych coraz rzadziej, by nie straciły wagi. Jakby miłość mogła być lżejsza…
Naprzeciw temu z tomikiem „Było Minęło Jest” stanęła Renata Morawska, poetka, magister teatrologii, zatrudniona w Uniwersytecie Trzeciego Wieku Akademii Techniczno-Humanistycznej oraz instruktorka grupy teatralnej „Kulisy” w Domu Kultury im. Wiktorii Kubisz. Artystka w swoich wierszach opowiada między innymi historię o miłości. Miłości pięknej, delikatnej, niewinnej, jak i bezwzględnej – miłości ludzkiej.
kiedy jesteś
szarość o świcie niestraszna
od rana zakwitam tęczą
słońca w oczach
mi wschodzą
w wodzie odkrywam
smak
na dnie szklanki
zwiedzam rafy koralowe
znajduję skarby
znienacka
wypływam
śmieję się
żongluję
brylantami
z zatopionych
skrzyń
kiedy jesteś
ja jestem
bardziej
Poetka z subtelną gracją przedstawia pełną gamę barw towarzyszącą zakochaniu.
Za pomocą słów obrazuje początkowe zauroczenia, późniejsze tęsknoty, jak i rozstania. Z każdą kolejną stroną tomiku zwiększa się uczucie labilności, jaka towarzyszy miłości, a także całemu życiu. Z jednej strony bezpretensjonalność, z drugiej strach.
Można tu sięgnąć do psychologii analitycznej, gdzie uznaje się się, że tym pięknym uczuciem włada nasze wewnętrzne, spontaniczne dziecko. Czasami, z różnych powodów, głos zabiera wewnętrzny rodzic, przez co robimy krok w tył i przekreślamy nasze marzenia. Zarówno dziecięcą beztroskę, jak i krytycyzm rodzica można w tych wierszach wyczytać. Muszę stwierdzić, że jeśli istnieje miłość od pierwszego wejrzenia, to po tym tomiku zakochałem się w twórczości Renaty Morawskiej.
Zakochałam się bez pamięci
nie pamiętam
co było wcześniej.
Krzywdzące dla twórczości poetki byłoby jednak stwierdzenie, że „Było Minęło Jest” porusza tylko kwestię miłości. Znajdują się w nim także wiersze związane z tematyką kobiecości, filozofii życia oraz przybierania masek, kiedy tego nie chcemy. To w nich autorka opisała walkę, jaką toczy się każdego dnia z samym sobą.
poszła tam
wilki tygrysy
zostawiła
w domu
poszła
piołun cykutę
wsunęła
pod próg
poszła
połknęła węzeł
odzyskała głos
poszła
z ciężkim brzuchem
lżejszym sercem
mówią że była
spokojna
uśmiechała się
wiele dni później
urodziła
k a m i e ń
Tomik został wydany przez Wydział Kultury i Sztuki Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej na początku 2017 roku. Pod koniec listopada w bielskiej Kubiszówce odbyło się spotkanie z autorką oraz widowisko pt. „W miłości sens”, wyreżyserowane przez Iwonę Kusak. Realizacja spektaklu połączyła instruktorów oraz wielu przyjaciół Kubiszówki.
Wrażliwość, jaką cechuje się poetka jest nie do opisania – chyba że przez nią samą.
Dodać tu należy, że napisany przez nią tomik spotkał się z bardzo pozytywnym odbiorem. Jan Picheta skomentował: „Na podstawie zbioru mogą powstać udramatyzowane opowieści, gdy autorka-reżyserka pozbiera je we frapujący scenariusz o ludzkim losie”, natomiast Juliusz Wątroba zwrócił uwagę na oryginalność, czystość formy oraz kulturę literacką. Po tak przychylnych recenzjach domyślić się można, że obaj panowie zostali poruszeni. Ja również zostałem poruszony.
Zdjęcie: Miejski Dom Kultury w Bielsku-Białej
Korekta, edycja: Agnieszka Pietrzak