SZTUKA PROPAGANDY VS SZTUKA W PROPAGANDZIE

Sztuka i polityka zawsze były ze sobą powiązane. Mimo że język sztuki nie jest głównym narzędziem używanym przez politykę, oczywiste jest, że sztuka jest wypełniona ciężarem spraw politycznych.

Oddzielenie sztuki od polityki jest tak mało prawdopodobne, tak jak wyobcowanie artysty ze środowiska społecznego. Pewnym jest, że można ocenić, czy dzieło jest zanurzone w określonej atmosferze politycznej lub ideologicznej. Według jednego z teoretyków włoskiego faszyzmu Giuseppe Bottai, sztuka nie może być apolityczna i ahistoryczna, a ponadto sztukę można rozumieć wyłącznie jako rodzaj swego rodzaju materii politycznej i historycznej. Czasami jedynym celem stworzenia dzieła sztuki jest wspieranie określonych poglądów politycznych, dlatego nazywa się je propagandą, czymś, co wykracza poza sztukę.

Każdy system polityczny, aby zapewnić istnienie, potrzebuje silnych podstaw ideologicznych i wartości, które tworzą takie fundamenty. Zastosowanie pożądanej rzeczywistości wymaga rozpowszechnienia ideologii na masową skalę. W sferze państwa to zadanie można łatwo powierzyć propagandzie. W systemach totalitarnych występuje w wyobcowaniu odbiorców z alternatywnych źródeł informacji, przy użyciu argumentacji demagogicznej w scentralizowanym dyskursie. Aby zrealizować swój cel, forma propagandy jest zwykle wizualna lub audiowizualna i rozpowszechniona w środkach masowego przekazu. Jedną z form propagandy jest film.

Czasami jedynym celem stworzenia dzieła sztuki jest wspieranie określonych poglądów politycznych, dlatego nazywa się je propagandą, czymś, co wykracza poza sztukę.

 Film, dzięki bogatemu arsenałowi środków wyrazu, daje możliwość bardzo silnego wpływu na masy. Połączenie obrazu z dźwiękiem ułatwia stosowanie różnych technik propagandowych, takich jak powtarzanie, rozwiązywanie wspólnych lęków, etykietowanie, demonizowanie przeciwnika itp. To jest powód, dla którego elity reżimów totalitarnych wykorzystały je do stworzenia i usankcjonowania określonego porządku. Propaganda jest bezpośrednia, a sztuka refleksyjna. Wystąpienie lidera jest o wiele bardziej skuteczne w zachęcaniu do zmian i działań niż najbardziej wyszukana forma sztuki. Z drugiej strony sztuka odkrywa przed nami coś, czego jeszcze nie zdawaliśmy sobie sprawy, zmieniając sposób, w jaki postrzegamy świat, a co najważniejsze, jak postrzegamy siebie.

Propaganda jest bezpośrednia, a sztuka refleksyjna.

„Triumf woli” (Triumph des Willens) Leni Riefenstahl jest najbardziej znanym i niesławnym przykładem propagandy wszechczasów. Jest to pełnometrażowy dokument zamówiony przez Adolfa Hitlera z okazji VI konwencji partii nazistowskiej, która odbyła się w dniach 10–14 października 1934 roku w Norymberdze. Biorąc pod uwagę całą wiedzę historyczną, oczywiste jest, że są głosy, które nieustannie krytykują „Triumf woli’ jednak, w przypadku tego konkretnego filmu, ideologię należy oddzielić od filmu, który można by nazwać dziełem sztuki. „Triumf woli” ma znaczące miejsce w historii kina, nie z powodu otaczających go kontrowersji, ale z powodu artystycznego kunsztu Leni Riefenstahl. Radzę uważnie obejrzeć ten film i traktować go wyłącznie jako dzieło sztuki.

W języku potocznym utrwaliło się wartościujące znaczenie terminu propaganda jako synonimu stosowania kłamstw, półprawd, manipulacji – jako przeciwieństwo informacji, refleksji i dyskusji. Przez ostatnie tygodnie byliśmy atakowani najrozmaitszymi spotami wyborczymi, bo tak się przecież dziś nazywa filmy propagandowe. I ci z lewej i z prawej nieustannie próbowali przekonać nas do swoich racji. Teraz w 2020 r. wielu z nas, młodych ludzi, miało okazję głosować po raz pierwszy. W dzisiejszych czasach telewizja jest paliwem rakietowym dla głodnych władzy polityków. Nawet jeśli nie interesowaliśmy się polityką, byliśmy zmuszeni oglądać wiele reklam, które dotyczyły kampanii politycznej, polityki, polityka, wyborów czy kampanii wyborczej. Era cyfrowa zaowocowała nowymi sposobami rozpowszechniania propagandy, na przykład poprzez wykorzystanie botów i algorytmów do tworzenia propagandy obliczeniowej oraz rozpowszechniania fałszywych lub stronniczych wiadomości za pomocą mediów społecznościowych.

W języku potocznym utrwaliło się wartościujące znaczenie terminu propaganda jako synonimu stosowania kłamstw, półprawd, manipulacji – jako przeciwieństwo informacji, refleksji i dyskusji.

Propaganda świetnie łączy techniki z reklamą i public relations, z których każdą można uznać za propagandę promującą produkt komercyjny lub kształtującą postrzeganie organizacji, osoby lub marki. I o tym powinniśmy pamiętać, kiedy w wyborach oddajemy nasz głos, by nasz wybór opierał się na naszych przekonaniach i był wyłącznie naszą suwerenną decyzją.

Edycja i korekta: Kamila Katsu Chrobak
Grafika: Zosia Pietrzykowska